
Unboxing
Pudełka to jedna z moich słabości. Misternie zaprojektowane, kuszące kolorami, kształtami (a nawet zapachem), specjalnymi przegródkami, szeleszczącym papierem do przekładania, z wymyślnymi zamknięciami oraz różnorodną fakturą, opakowania potrafią być dziełem sztuki same w sobie. Stworzone by nęcić, zachęcać i kusić obietnicą niezwykłej zawartości, są przedsmakiem i zapowiedzią czegoś nowego, aktualnie pożądanego.
Unboxing... to przygoda odkrywania, przeglądania i napawania nowością. Każdorazowo, chociaż na chwilę mile łechce, powoduje dreszczyk emocji i pozytywnego zniecierpliwienia - jak chwila przed zanurkowaniem w gwiazdkowy prezent.
By następnie pozwolić ulec radości posiadania, testowania, użytkowania, próbowania, porównywania, programowania, ubierania, podłączania, oglądania, kosztowania, zabawy....i jeszcze więcej....